Relacja z czwartej kolejki:

28/12/2018

Team Dragons – GKS Gromnik 1:5 (1:2)
Oczywiście w kolejnym meczu strzela Dariusz Bałut, tym razem zdobył 4 bramki. Drużyna Gromnika była zdeterminowana. Drużynie Dragonsów brakło szczęścia w niektórych sytuacjach. Wynik do przerwy świadczył o zaciętej drugiej części spotkania, jednak Gromnik ostatecznie zdobywa 3 punkty.

Ubezpieczenia obok Biedronki – KOSTA 2:3 (2:1)
Zdecydowany „szlagier” IV kolejki, mecz wyrównany przez całe 40 minut. Faworytem spotkania były Ubezpieczenia, jednak walcząca drużyna KOSTY dopisuje cenne 3 punkty.

Danza – LKS Brooklyn 5:0
Niestety do tego spotkania nie doszło, ponieważ zawodnicy drużyny LKS Brooklyn się pochorowali, walkower na korzyść Danzy.

Czarodzieje – Jastrzębia Team 6:4 (5:4)
Ciekawy mecz, cios za cios przez całe 40 minut. Dużo fauli w całym spotkaniu, co czasem wiąże się z pokazaniem żółtej kartki. Na pochwałę zasługuje Szczepan Bielak, strzelec 2 bramek, jednak piłkę do siatki mógł skierować jeszcze nie raz.

LKS Burzyn – Biała Lubaszowa 12:4 (3:2)
Drużyna LKS Burzyn zdecydowanie przeważała w całym spotkaniu. Można powiedzieć bawili się z drużyną z Lubaszowej. Na słowa pochwały zasługuje Maksymilian Starzyk, zdobywca 5 bramek.

Young Boys Szynwałd – Alfa Siedliska 3:2 (1:2)
Mecz nieudany nie tylko dla zawodników Alfy, ale i dla bramkarza Jarosława Hudyki, który po zderzeniu z zawodnikiem z Szynwałdu musiał zostać zmieniony z powodu rozciętej głowy, bramkarz zalał się krwią. Mecz został przerwany na 5 minut. Po wznowieniu piłka znajdowała się szczególnie pośrodku boiska. Jednak na minutę przed końcem piłkę do bramki skierował Tomasz Magdziarczyk.